Hej! Dzisiaj przychodzę do Was z listą moich lektur, które będę miała w tym roku. Jakby ktoś nie wiedział, to zaczęłam 1 klasę liceum na profilu humanistycznym.
1. Król Edyp
2. Wybrane mity Jana Parandowskiego
3. Bogurodzica
4. Lament świętokrzyski
5. Kroniki polska - fragmenty
6. legenda o św. Aleksandrze - fragmenty
7. Wybrane wiersze Horacego
8. Iliada - fragmenty
9. Makbet
Niestety nie jestem zadowolona z tej listy. Liczyłam na jakieś fajne klasyki/książki, które sama chce przeczytać, czy jako lektury względnie mnie ciekawią, a tu takie coś. Jedyne normalne książki-lektury to Makbet i Król Edyp. Najbardziej cieszę się na mity Parandowskiego, bo uwielbiam mitologię. No ale tak to jest raczej klapa. Mam nadzieję, że w 2. klasie nie zawiodę się aż tak na lekturach jak w tym roku.
A jakie Wy macie lektury w tym roku?:)
U mnie jest to Zemsta, Balladyna, Dziady cz.II, Mały książę i Opowieść Wigilijna. Szczerze mówiąc to cieszę się tylko z ostatniej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńhttp://morzespokoju.blogspot.com/
Zemstę zdecydowanie nie polecam!
UsuńBalladyna była całkiem okej.
A Reszta jest super! Miałam je w 1. gimnazjum (Opowieść wigilijna w podstawówce).
Będąc w pierwszej klasie miałam trochę więcej lektur niż ty, ale klasyków też zbytnio na liście nie było. Dopiero od drugiej klasy zaczęły się pojawiać typowo klasyczne książki typu Lalka, Chłopi itp. Tyle, że ja jestem na profilu z rozszerzeniem z polskiego i miałam tych lektur deczko więcej od podstawy. A teraz w trzeciej klasie będę mieć m. in: Sklepy Cynamonowe, Granicę Zofii Nałkowskiej, Ferdydurke, Przedwiosnie, które teraz męczę i chyba sobie odpuszczę i wiele więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://life-ishappiness.blogspot.com/
Może też będę rozszerzać, więc zobaczymy.
UsuńJa w tym roku podobnie jak w pierwszym komentarzu: "Zemsta", "Mały książę".., tylko nie jestem pewna czy mam "Opowieść Wigilijna". Mi tam lektury nie przeszkadzają, ale z tego co widzę nie są one grube, nad czym trochę ubolewam, bo wolę kiedy książka ma minimum 300 stron. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa wole czytać normalne książki;)
UsuńZemsta jest złaaa, ale Mały Książę i Opowieść wigilijna są cudowne!
Faktycznie mało takiej popularnej klasyki. Ja już nie pamiętam swoich lektur z I klasy liceum, bo wszystkie mi się wymieszały - tyle lat minęło ;) Chociaż "Makbeta" wspominam bardzo pozytywnie. Zdecydowanie lepiej od "Romea i Julii".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Oby, bo z "Romeo i Julią" się nie polubiłam.
UsuńU mnie w tym roku są takie lektury jak "Ludzie bezdomni", "Wesele", "Sklepy cynamonowe", "Przedwiośnie" i "Ferdydurke". Choć ja planuje przeczytać ich dwa razy więcej, bo chcę zdawać rozszerzoną maturę z polskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
volusequat.blogspot.com
Powodzenia:)
UsuńWidzę, że jesteśmy w tej samej klasie :) chociaż ja rozszerzam zupełnie inne przedmioty. Jako pierwszą lekturę mamy Dżumę i wybrane mity Parandowskiego
OdpowiedzUsuńhttps://zaczytananapoddaszu.blogspot.com/
My Króla Edypa.
UsuńW drugiej klasie są lepsze lektury, bo dopiero wtedy zaczynają się rozszerzenia. A w 1LO wszyscy mają takie same. I oprócz Makbeta czy Parandowskiego to praktycznie nic więcej ciekawego nie ma xd
OdpowiedzUsuńDlatego pod tym względem czekam na 2. klasę.
UsuńMiałam bardzo podobny zestaw w 1 klasie, ale do tego mieliśmy prezentację "wybranej książki". Pod koniec roku każdy musiał zaprezentować książkę, którą przeczytał. To była inicjatywa naszej nauczycielki, ale bardzo fajna ;). Ocena była bardzo ważna w ogólnym rozrachunku wiec każdy się starał :D
OdpowiedzUsuńZaczytana Weni z innego laptopa <3
www.zaczytanaweni.blogspot.com
Miałam coś podobnego w podstawówce:)
UsuńMało masz lektur jak na klasę humanistyczną. Ja w klasie maturalnej mam tego naprawdę w cholerę - 50.
OdpowiedzUsuńRozszerzenia są przecież od drugiej klasy. Mamy do wyboru wos lub polski, więc po kija ktoś kto wybierze wos a mieć milion lektur?
UsuńTeż jestem w pierwszej klasie liceum z m. in. rozszerzonym polskim i mam to samo co Ty... Plus jeszcze "Quo vadis", "Boską komedię", "Wieżę" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, całe "Treny", "Podróż ludzi Księgi" Tokarczuk i "Mistrza i Małgorzatę" [rozszerzenie] oraz "Makbeta", "Dzieje Tristana i Izoldy" (fragmenty omawiamy ale mamy przeczytać w całości), "Imię róży" (dla chętnych ale pani poleca (czyli spróbuj nie przeczytać...)), "Potop", "Cierpienia młodego Wertera", "Podróże z Herodotem", "Don Kichot" (znowu "dla chętnych") oraz fragmenty "Pamiętników" Jana Chryzostoma Paska [podstawa]. Tylko że u mnie wszystko wygląda trochę inaczej (szkoła prywatna) XP Nie to żebym narzekała, ale nie wiem, kiedy ja to niby wszystko przeczytam o.O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący :)
Ja w pierwszej klasie mam tylko rozszerzenie z języka.
UsuńZazdroszczę:)
Lektór nie masz dużo, ale skoro rozszerzenie od 2kl, to wszystko jasne. Ja miałam jeszcze (poza wymienionymi przez ciebie) Hamleta, Wieżę, Dżumę, Pamiętniki Paska, Imię Róży, Potop, Don Kichota, Monachomachię, Boską komedię i jeszcze kilka XD
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za to żeby Makbet ci się spodobał, bo osobiście Sheakespeare'a nie znoszę przez "Romeo i Julię".
Pozdrowionka!
*Lektur
UsuńHamleta czytałam niedawno tak dla siebie.
Jeszcze będziesz płakać jak dotrzesz do romantyzmu. XD Pierwsza klasa liceum taka jest. W średniowieczu nie powstawało zbyt wiele fajnych książek, więc no... ;)
OdpowiedzUsuńZobaczymy
Usuń