ogromny bookhaul // styczeń-kwiecień

Hej! Kończy nam się maj, a tu jeszcze żadnego bookhaula w tym roku nie było. Wiem, że lubicie takie posty, więc naprawiam swój błąd i zapraszam Was do przeczytania co przybyło do mnie od początku roku do końca kwietnia!

styczeń

KUPIONE
- the lost hero
- the red pyramid

OD WYDAWNICTW
- ocalałe
- make your bed
- zbrodnie prawie doskonałe

luty

KUPIONE
- sherlock (manga)

OD WYDAWNICTW
- chłopcy których kocham
- outlieresi
- rozproszenie
- kłamczucha 
- śpiew kukułki
- kredziarz
- martwa jesteś piękna
- dziewczyny chcą się zabawić
- dziecko
- fashion victim
- królestwo ze szkła
- białe kły
- more happy than not
- z otchłani
- śmierć w chteau bremont
- zapytaj astronautę
- znajdź w życiu sens
- dziewczyna z tatuażem na lędźwiach

marzec

KUPIONE
- relife tom 6 (manga)
- życie jest sztuką
- podróż przez historię magii
- przebudzenie króla
- mój pierwszy bal
- gdzie niebo mieni się czerwienią
- nieodnaleziona
- żółwie aż do końca
- pan holmes
- okrutna pieśń
- zbrodnia niedokonała
- z nienawiści do kobiet

KONKURSY
- testament 
- royce rolls
- bad boy's girl
- czy można podświadomie szukać niepowodzeń

DOSTAŁAM
- kto zabrał mój ser?
- największy cud świata
- klucz niebios
- drużyna pierścienia

OD WYDAWNICTW
- mediatorka
- znajdź mnie
- przemytnik słów
- rzecz o sowach
- czwarta małpa
- umwelt
- architekci natury
- prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów
- pierwsze wrażenia
- klątwa przeznaczenia (od autorki)

kwiecień

KONKURSY
- girl online
- ślepy archeolog

OD WYDAWNICTW
- kraina z jedwabiu
- przyjemność
- cała ja
- perłowa dama
- psikus
- patrz jak tańczę


Nie mam pojęcia jak i kiedy tyle się tego nazbierało, no ale tak właśnie prezentują się moje nowości z czterech miesięcy. Szkoda tylko, że miejsce nie poszerza się tak jak zbiory książek...

A jakie książki do Was ostatnio przybyły?🙈  
Czytaj dalej

czy można podświadomie szukać niepowiedzeń - nikola drozd

Tytuł: Czy można podświadomie szukać niepowodzeń
Autor: Nikola Drozd
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 12.02.2018
Liczba stron: 290
 Kategoria: literatura obyczajowa i romans

Młoda dziewczyna o artystycznej duszy i złamanym sercu próbuje uporać się z depresją. Nazywa się A... i przesiaduje na dziewiątym piętrze. Obserwując pomrok, przenika przez przestrzeń i przytacza historie ludzi, a później połykają ją jej własne uczucia i czuje się rozbita. Wszystko to opowiada fantastycznemu terapeucie Alexowi, który jest zarówno znanym psychiatrą, jak i szanowanym pisarzem. A… marzy o tym, żeby wydać książkę i ujrzeć jasność, pragnie otworzyć ludzkie serca i umysły na prawdziwe emocje, ale nieustannie zapomina, jak się nazywa… 

Niestety o tej książce nie mam do napisania niczego dobrego. Ciekawy opis i ładne wydanie to jedyne pozytywne aspekty tej książki.

Książkę można spokojnie przeczytać w jeden dzień - jest krótka, ma baaardzo krótkie rozdziały i jest lekka, jednak ja męczyłam ją dosyć długo. W między czasie przeczytałam jakoś 3 inne książki, bo naprawdę nie chciało mi się do niej wracać. A jak już to robiłam to zaczynając czytać autentycznie czułam takie znużenie i nie odczuwałam przyjemności z czytania jej. Myślałam "Ech, znowu to samo" i ciągle sprawdzałam ile stron zostało mi do końca. Gdyby nie fakt, że nawet jeśli książka mi się nie podoba, to i tak czytam ją do końca, odłożyłabym ją pewnie już po kilkudziesięciu pierwszych stronach.

"Historia" ta to tak naprawdę listy, zapiski dziewczyny cierpiącej na depresję, który w sumie w dużej mierze jest zbiorem randomowych stwierdzeń. W dodatku przez prawie 300 stron  miałam wrażenie, że czytam w kółko o tym samym. I okej wiem, że w momencie kiedy czytamy przemyślenia osoby z depresją, logiczne jest że będą one chaotyczne i no niezbyt wesołe, ale można by to przedstawić ciekawie i w dobry sposób. A tutaj to się niestety nie udało.

Książki tego typu powinny trafiać do nas, wywoływać emocje, chwytać nas za serce. Ta jedyne co wywołuje to zażenowanie (bohaterka fantazjuje o swoim terapeucie - serio...?) i nudę. 

Po każdym rozdziale są hmm.... nie wiem nawet jak  to nazwać. Chyba miały być to współczesne wiersze w stylu Rupi Kaur. W sumie ciężko mi jakoś je skomentować, bo jedyne co mi przychodzi do głowy to "porażka" i "kiepski żart". Dla mnie większość z nich to randomowe zdania czy słowa, które po napisaniu zostały wyrównane do środka, żeby chociaż sposobem zapisania przypominały poezję.

Kilka razy następuje przerwa od narracji pierwszoosobowej i pojawiają się krótkie opowiadania zupełnie niezwiązane z bohaterką. I uwaga - one akurat mi się podobały, bo wywoływały u mnie jakieś inne emocje niż znudzenie i zażenowanie. Jednak niestety nie mogę zaliczyć ich do plusów tej książki. Dlaczego? Dlatego że są w tej książce wciśnięte ni z gruszki ni z pietruszki. Same w sobie jak już pisałam są dobre, ale są kompletnie oderwane od treści książki. Wiem, że pokazują one złe strony ludzi/życia, a bohaterka mniej więcej na to na narzeka przez całą książkę, ale są źle wpasowane. Jakby wziąć ksiażkę i w losowych miejscach wstawić fragmenty z jakiejś innej.

Rzadko kiedy naprawdę nie podoba mi się jakaś książka i nie mam o niej nic pozytywnego do powiedzenia, ale jak widać tej się to udało. Przykro mi to stwierdzać, ale naprawdę odradzam Wam sięgania po nią, kiedy jest tyle innych, dobrych książek. 
Czytaj dalej

pierwsze wrażenia - curtis sittenfeld

Tytuł: Pierwsze wrażenia
Autor: Curtis Sittenfeld
Tytuł w oryginale: Eligible
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 21.03.2018
Liczba stron: 512
 Kategoria: literatura obyczajowa i romans

Liz zbliża się do czterdziestki. Jest dziennikarką i mieszka w Nowym Jorku, tak jak jej siostra Jane, instruktorka jogi. Kiedy u ich ojca lekarze podejrzewają poważną chorobę, kobiety wracają do rodzinnego domu w Cincinnati. Odkrywają, że ich posiadłość w stylu Tudorów, w której dorastały, popadła w ruinę, a rodzina w rozpacz.

Najmłodsze siostry Kitty i Lydia są zbyt zajęte treningami CrossFit i dietami Paleo, aby poszukać pracy. Mary, siostra średnia, właśnie zdobywa on-line swój trzeci tytuł magistra i ledwo wychodzi z pokoju, za wyjątkiem tych tajemniczych wtorkowych nocnych eskapad, o których nie chce opowiadać. Pani Bennet myśli tylko o jednym: jak wydać córki za mąż, a zwłaszcza Jane, której czterdzieste urodziny zbliżają się wielkimi krokami.

Wtedy pojawia się Chip Bingley, przystojny lekarz, który niedawno wystąpił w telewizyjnym reality show Kawaler do wzięcia. Podczas grilla z okazji Dnia Niepodległości Chip spotyka Jane, która zaczyna go bardzo interesować. Jego przyjaciel natomiast, neurochirurg Fitzwilliam Darcy nie wydaje się już tak czarujący, jak kolega. Szczególne obiekcje ma wobec niego Liz. Jednak pierwsze wrażenia mogą okazać się zwodnicze.


Jak już ostatnio Wam pisałam, rzadko czytam obyczajówki. Jednak ta zapowiadała się naprawdę ciekawie, więc postanowiłam po nią sięgnąć i naprawdę nie żałuję tej decyzji!

Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Bam się, że tak gruba obyczajówka będzie mnie momentami nudzić, ponieważ nie jestem przyzwyczajona do tego gatunku, jednak moje obawy były niepotrzebne. Rozdziały są bardzo krótkie, przez co przez tę historię po prostu się płynie!

Bohaterowie są różnorodni i dobrze wykreowani. To ogromny plus, gdyż jest ich wielu  i gdyby wszyscy byli podobni, książka bardzo dużo by na tym straciła. Na początku ciężko mi było w prawdzie połapać się kto jest kto (głównie jeśli chodzi o siostry Bennet), ale po jakimś czasie dało się to ogarnąć.
Kolejnym plusem na pewno są również relacje między nimi i to jak one się rozwijają. Nie jest ani za słodko, ani za gorzko. Nie zawsze jest między nimi dobrze, nie zakochują się w sobie od razu po poznaniu się, ale też potrafią sobie wybaczyć. Dzięki temu nie mam problemu z uwierzeniem w nie. Po prostu były były one naturalne.
Kolejną miłą odmianą dla mnie był fakt, że jest to historia dorosłych ludzi, a nie nastolatków. 
     
To opowieść pełna humoru, ale jednocześnie zawierająca ważne lekcje i poruszająca pewne problemy - pieniądze, rodzina, miłość. Naprawdę mogę ją Wam bardzo polecić!

Książka reklamowana jako "Duma i uprzedzenie" XXI wieku!

Wprawdzie Duma i uprzedzenie jeszcze przede mną, ale po tej książce jestem jej jeszcze bardziej ciekawa i postaram się jak najszybciej z nią zapoznać!

Za książkę bardzo dziękuję:
 
Czytaj dalej