kobieta w oknie - a.j.finn

 Tytuł: Kobieta w oknie
Autor: A.J.Finn
Tytuł w oryginale: The Woman in the Window
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania: 31.01.2018
Liczba stron: 416
 Kategoria: thriller

Czy zawsze można wierzyć własnym oczom? Anna Fox straciła wszystko: szczęśliwą rodzinę, pracę oraz zdrowie. Od miesięcy nie postawiła stopy za progiem domu. Całe dnie spędza w Internecie, przed telewizorem lub szpiegując sąsiadów za pomocą aparatu fotograficznego. Pozbawiona własnego życia coraz bardziej zaczyna przeżywać cudze… Najwięcej uwagi poświęca Russellom, rodzinie nowej w tej okolicy i tak podobnej do tej, którą jeszcze niedawno sama miała. Jednak pewnej nocy widzi coś, czego nie powinna oglądać. Jej świat się rozpada, a na jaw wychodzą szokujące sekrety. Co jest prawdą, a co zmyśleniem? Kto jest w niebezpieczeństwie, a kto panuje nad sytuacją?

Czytaj dalej

byliśmy łgarzami - e.lockhart

 
Tytuł: Byliśmy łgarzami
Autor: E.Lockhart
Tytuł w oryginale: We were liars
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Data wydania: 16.04.2015
Liczba stron: 240
 Kategoria: literatura młodzieżowa

Jesteśmy Sinclairami.
Żadne z nas nie żyje w biedzie.
Żadne z nas się nie myli.
Mieszkamy - przynajmniej w lecie - na prywatnej wyspie u wybrzeży stanu Massachusetts.
Być może to wszystko, co musicie o nas wiedzieć.
Poza tym, że niektórzy z nas są ŁGARZAMI...

Rodzina Sinclairów spędza każde lato na swojej pięknej, malowniczej wyspie. Jednak lata piętnastego coś się wydarzyło. Cadence miała wypadek, przez który cierpi na straszne migreny. Jednak nie tylko one są skutkiem wypadku. Dziewczyna niewiele pamięta z tego lata. Bardzo, bardzo niewiele - dosłownie pojedyncze szczególiki. Usilnie stara się zapełnić tę dziurę wspomnieniami, jednak to nie jest takie proste, zwłaszcza że nikt nie mówi o tamtym lecie, ani nie odpowiada na jej pytania.

To jest absolutne maximum jakie możecie wiedzieć o tej książce. Ją trzeba odkrywać samemu strona po stronie. Zdanie po zdaniu. Najchętniej nie napisałabym o fabule nic. I nie wstawiłabym opisu. I napisała tylko przeczytajcie to.
Ale zachowam resztki profesjonalizmu i nie będę się aż tak poniżała...

Jest to pozycja, którą po prostu bierzecie do rąk, zaczynacie czytać i kończycie, bo nie możecie się oderwać.

Autorka pisze niby prostym, ale jednak bardzo ładnym językiem. Momentami mamy również inny sposób zapisania tekstu.
Zamiast tekstem ciągłym
niektóre zdania/słowa
są zapisane
pod sobą.

Byliśmy łgarzami to specyficzna książka i trzeba to przyznać. Ale to czyni ją jeszcze bardziej wyjątkową. Przyznaję, że w trakcie czytania czasami nachodziły mnie myśli, że hmm...coś mi w niej nie gra. Jednak tę książkę trzeba przeczytać do ostatniego zdania, żeby w pełni ją zrozumieć.

Uważam, że warto też zwrócić uwagę na sam motyw rodziny. Sinclairowie są bogaci, biali, wysocy, z blond włosami - idealni. Aż zbyt idealni. Nie pozwalają sobie na upadki. Ba, nawet na rozpacz. Zawsze pewni siebie, wiedzą czego chcą i dążą do tego nie bacząc na nic. Jednak jak wiadomo w życiu nic nie jest idealne. Ale o tym co skrywa ta rodzina i jej poszczególni członkowie, jacy są naprawdę, musicie przekonać się sami.

Bardzo podobały mi się wtrącone baśnie, które jak się potem okazuje, również nie są tam przypadkiem.

Po jej skończeniu moja reakcja była taka:
1. odłożyłam ją
2. napisałam do mojej przyjaciółki, która skończyła ją w tym samym dniu "Co to ku*wa było?" (przepraszam za przekleństwo)
3. napisałam do mojej drugiej przyjaciółki, że błagam ją o to, żeby przeczytała tę książkę
4. położyłam się do łóżka (kończyłam ją w nocy), ale nie mogłam zasnąć, bo cały czas o niej myślałam

Uważam, że każdy powinien przeczytać tę książkę. Nawet po jej skończeniu naszła mnie taka myśl, że dlaczego w szkole mamy czytać jako lektury książki, które i tak w większości nam się nie spodobają/nawet ich nie przeczytamy/przeczytamy i zapomnimy etc. jak są pozycje takie jak właśnie Byliśmy łgarzami.
Wiem, że nie każdy się z tym zgodzi, ale proszę bez spin.

Na pewno wrócę do niej jeszcze wiele razy, bo wywarła na mnie ogromne wrażenie.

Na koniec mam do Was ogromną prośbę - przeczytajcie tę książkę.
Dajcie jej szansę, bo naprawdę warto.
W razie jakiś wątpliwości nie zniechęcajcie się, bo jak pisałam wyżej, tę historię należy poznać w całości. 
Czytaj dalej

czytelnicze podsumowanie stycznia

Luty trwa już tydzień, więc najwyższy czas zaprosić Was na czytelnicze podsumowanie ubiegłego miesiąca!

Rok 2018 zaczęłam książkami Wieczór taki jak ten - G.Gargaś i Cztery płatki śniegu - J.Szarańskiej, które naprawdę polecam na ten zimowo-świąteczny czas. Na pewno sięgnę po nie jeszcze nie raz.

Następnie sięgnęłam po Złe serce - L.Rayven od wydawnictwa Otwartego i o dziwo podobała mi się (w przeciwieństwie do poprzednich dwóch tomów).

Potem zabrałam się za kolejne książki od Otwartego, czyli absolutnie cudowne Make your bed - admirała McRavena, której recenzję możecie przeczytać tutaj i genialne Ocalałe - S.Sager (recenzja).

W styczniu zaczęłam swoją przygodę z mangami. Od wszelkich mang, anime i innych japońskich rzeczy w tym klimacie broniłam się rękami i nogami, bo nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Jednak któregoś dnia stwierdziłam, że może jednak... Koleżanka pożyczyła mi pierwsze tomy ReLife i Horimiya no i przepadłam. Naprawdę bardzo mi się podobały i teraz planuję wkroczyć na etap kolekcjonowania swoich mang! Także jeśli się wahacie czy warto - to zdecydowanie tak!

Przedostatnią książka w tym podsumowaniu jest Kobieta w oknie - A.J.Finn (Czy tylko ja myślałam, że to jest autorka a nie autor..?) od wydawnictwa W.A.B. Niedługo pojawi się jej recenzja, więc teraz powiem Wam jedynie, że naprawdę warto sięgnąć po tę książkę!

Ostatnią pozycją jest pozycja, którą przeczytałam już na moim wyjeździe na Maderę, a mowa tu o Ból za ból - J.Han i S.Vivian, którą chciałam przeczytać już bardzo dawno i nareszcie mi się to udało. Równiez będzie recenzja (pozytywna!).

W sumie przeczytałam 9 książek (w tym 2 mangi). Koniecznie piszcie mi ile i jakie książki Wy przeczytaliście w styczniu!
Czytaj dalej

czytelenicze wyzwania // 2018 rok


Hej! Kończy się styczeń, więc chyba czas najwyższy podzielić się z Wami jakie wyzwania planuję zrealizować w 2018 roku. W komentarzach koniecznie dajcie mi znać, w jakich Wy bierzecie udział!
W tym roku biorę udział tylko w jednym tak oficjalnie utworzonym wyzwaniu. Resztę wymyśliłam sobie sama.
  
1. w 2018 roku przeczytam 12 książek po angielsku 
Bardzo chcę zacząć czytać "normalne" książki po angielsku, a nie tylko readersy, więc mam nadzieję, że to wyzwanie mnie do tego zmotywuje.

Reszta wyzwań jest wymyślona przeze mnie na "własne potrzeby".

2. w 2018 roku przeczytam 100 książek
W 2016 przeczytałam 82 książki, a w 2017 80. Liczę, że wreszcie uda mi się wyjść z tej 80 i dobić do 100, bo jest tylko książek do przeczytania...

3. w 2018 przeczytam 20 klasyków
Klasyki to klasyki, wypada znać, a ja osobiście czytam naprawdę baaardzo malutko takich książek - jak już to lektury, więc chciałabym to zmienić!

4. opróżniam swoją bilbioteczkę (50 książek)
Do tego wyzwania zaliczam książki, które nie są od wydawnictw i leżą na mojej biblioteczce jeszcze nieprzeczytane. Po prostu bardzo zależy mi na zmniejszeniu liczby nieprzeczytanych książek, więc wymyśliłam sobie takie o coś.

5. nadrobić wszystkie książki od wydawnictw
Trochę ich mi zalega, więc chce je wszystkie ponadrabiać, ogarnąć zaległe recenzję i wgl być "na czystko" z wydawnictwami.

6. NIE KUPOWAĆ TYLE KSIĄŻEK
Tego chyba nie muszę za bardzo komentować. Nie mam już miejsca, ani pieniędzy :") Dodatkowo połowa moich książek to pozycje nieprzeczytane, więc jak pisałam wyżej - chcę je nadrobić.   
Czytaj dalej